niedziela, 11 września 2016

Kim są Aniołowie ?

To istoty podobne do nas, ponieważ Bóg tak jak nas stworzył je na Swoje podobieństwo, jednak są oni w wyższym od nas stopniu. 
Są to duchy czyste,wolne od materii, nie są tak jak nasze dusze, uwiązane ani ograniczone przestrzenią. Mogą więcej niż my jesteśmy zdolni. Są istotami nienamacalnymi, niewidzialnymi i chociaż ich nie widzimy to są przy nas zawsze...

Bóg stworzył niezliczoną liczbę aniołów. Według pisma możemy je podzielić na chóry. Nazwy aniołom nadał Dionizy Areopagita: Serafini, Cherubini i Trony. Kolejne chóry to Panowania , Moce, Władze, Księstwa Aniołowie. 

Archaniołowie zajmują się sprawami społecznymi- ludzkimi. Michał, Gabriel i Rafał - to jedyni, których znamy z imienia. 

,,Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia``

Według nauki Kościoła, anioła otrzymujemy wraz z chwilą naszych narodzin, a kończy w dniu śmierci. Jedną z łask jaką anioł może wyświadczyć człowiekowi jest pouczenie o zbliżającej się śmierci. Z polecenia Bożego anioł wprawdzie zawsze musi nieść człowiekowi wszelaką pomoc, jednak kto prosi ten otrzymuje. Częste zwracanie się do anioła i modlitwa w jego stronę, podwaja jego czujność i dobroć dla nas. 

Wj 23, 20-21: "Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim"

Niestety raczej  niemożliwe jest poznanie imienia swojego anioła stróża. Człowiek nie istnieje bez swojego anioła, nie jest bez niego całością. 

2 października obchodzimy urodziny anioła :)

Aniołowie nie mogą bezpośrednio rozpoznać tego co myślimy i czego chcemy. Więc oznacza to, że nie mogą bezpośrednio wpływać na naszą wolę. Gdyby tak było, kierowaliby nami.

Pamiętajcie, że Szatan był kiedyś aniołem, jednak tak samo jak my miał on wolną wolę,mógł wybierać,wybrał tą złą... Sprzeciwił się Bogu i pociągnął do buntu innych aniołów


Modlitwy do Anioła Stróża:

 2.MODLITWA DO ANIOŁA STRÓŻA
Aniele Stróżu,
który stoisz na straży mojej duszy,
chroń mnie w każdej godzinie życia
od wszelkiego złego,
a w dobrym wspieraj swoją łaskawą pomocą,
abym wszystko, cokolwiek Bóg przeznaczył dla mnie,
z pokorą na chwałę Jego obrócić umiał.
Pomóż mi kochać Boga i wielbić Go
wszystkimi uczynkami moimi, słowem i myślą każdą. Amen.

 2.MODLITWA „ANIELE BOŻY”
(najbardziej znana)
Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy,
Strzeż duszy, ciała mego,
zaprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.

 4MODLITWA DO ANIOŁA STRÓŻA
Miły Bogu Aniele,
który mnie pod Twoją świętą opiekę oddanego,
od początku mego życia bronisz, oświecasz i mną kierujesz.
Czczę Cię i kocham jako mojego Patrona i Opiekuna,
Twojej opiece zupełnie się oddaję. Proszę Cię pokornie,
abyś mnie nie opuszczał choć jestem niewdzięczny
i przeciw świętym Twoim natchnieniom wykraczam,
lecz abyś mnie gdy błądzę - łaskawie poprawiał,
gdy upadnę - podźwignął,
nieumiejętnego - nauczał,
strapionego - pocieszał,
w niebezpieczeństwie zostającego - ratował,
aż mnie do szczęśliwości w niebie doprowadzisz.
Amen.



Miłej niedzieli :)

niedziela, 4 września 2016

XD

Dzisiaj religia w tabletce humoru :D


Cześć, siemka, czołem :D W dzisiejszym poście przedstawię Wam pare żarcików i innych pierdołek, ale oczywiście na temat religijny :D Nie bójcie się to nie obraża naszej wiary :) Więc nie smutajcie się i czytajcie :D 




Jerozolima, rok ok. 30. Na placu stoi grupka ludzi, trzymając w ręku kamienie, a pod murem nierządnica. Na środku stoi Jezus i mówi: "Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień". Wszystkim ręce opadły. Nagle z tyłu nad głowami wyleciał do góry kamień i spadł obok nierządnicy. Jezus spojrzał uważnie:
- Ile razy mam powtarzać, żeby się mama nie mieszała?


Pytanie: Kiedy Pan Jezus zgrzeszył?
Podpowiedź: gdy miał 12 lat.
Odpowiedź: Jest napisane: "I zwinąwszy księgi odszedł".


Pytanie: Jakiego zawodu był św. Józef?
Odpowiedź: Był kolejarzem, bo jest napisane: "I z kolei wrócił do Maryi".


Pytanie: Jak miał na nazwisko święty Józef?
Odpowiedź: Pośpiech, bo jest napisane: "Maria poszła z pośpiechem...".


Do parafii sprowadził się nowy proboszcz. Postanowił odwiedzić wszystkich mieszkańców swojej parafii. W jednym domu, w którym było wiadomo, że ktoś jest obecny, nikt nie chciał mu otworzyć, pomimo natarczywego pukania do drzwi. Kapłan, zrezygnowany, odchodząc, napisał na kartce "Ap 3,20" i wetknął ją w drzwi. W niedzielę kartka wróciła do niego - wrzucona na tacę podczas składki - z adnotacją: "Rdz 3,10".


Pewien młody ksiądz miał mieć pierwsze kazanie (wtedy, gdy jeszcze mówiło się z ambony). Poszedł więc do starszego księdza po radę, jak uspokoić nerwy, a ten doradził mu:
- Wiesz, ja zawsze jak się denerwuję, to szklaneczkę whisky....
Młody ksiądz pomyślał, że skoro taki stary wyga musi szklaneczkę, to on powinien dwie. Wypił więc trzy i poszedł. Po mszy pyta się opiekuna, jak było.
- ...no wiesz... w zasadzie dobrze, tylko że najpierw mówi się "Bracia i Siostry" a nie "Dziubulki kochane", Pana Jezusa ukrzyżowali Żydzi a nie Indianie, a na koniec normalnie schodzi się po schodach, a nie zjeżdża po poręczy... Ale generalnie OK.


Ksiądz z kościelnym odprawiali drogę krzyżową. Pech chciał, że w jej trakcie na plebanię przyjechał biskup. Ksiądz polecił poprowadzić resztę drogi krzyżowej, ale nie pozwolił mu zakończyć, mówiąc, że posadzi księdza biskupa i zaraz przyjdzie. Biskup jednak nie chciał księdza puścić. Kiedy wreszcie po godzinie ksiądz zdołał się wyrwać, wpada do kościoła, widzi klęczących ludzi i słyszy zaśpiew kościelnego:
- Stacja trzydziesta szósta - św. Szymon żeni się ze św. Weroniką


Pewien parafianin tłumaczył księdzu:
- Wie ksiądz, ja to jestem wierzący, ale nie praktykujący.
Na to ksiądz:
- Ja jestem nudystą, ale też nie praktykuję.
- Przecież to bez sensu - zdziwił się parafianin.
- No właśnie - odparł ksiądz.


Na pustyni wyczerpany człowiek wdrapał się na wielką wydmę. Na dole oaza, więc już całkiem bez sił zsuwa się w dół. Nagle patrzy, a na dole siedzi lew i się oblizuje na jego widok.
- Panie Boże, wzbudź w tym lwie jakieś chrześcijańskie odruchy - woła wędrowiec!
Na to lew
- Pobłogosław ten posiłek....


Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. Święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty, księże, do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania, to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus, to wszyscy się modlili.


Powódź przyszła nagle. Zalała domy po same dachy. Ludzie odpływają zabierani przez pontony. Przy jednym domu siedzi człowiek - uznawany za bogobojnego.
- Wsiadaj Zenek!
- Zostaję - wierzę w Opatrzność boską.
Tymczasem woda się podnosi dalej, do połowy dachu. Opodal przepływa drugi ponton:
- Możemy Cię zabrać, Zenek!
- Eeee, co wy, wierzę w Opatrzność boską - zostaję!
Woda podniosła się już pod samą kalenicę, tak że Zenek trzyma już stopy w burej wodzie. Przepływa kolejny ponton.
- Ratuj się Zenek - zginiesz tutaj
- Zostaję - wiecie... Opatrzność boska...wierzę w nią.
Jednak woda podniosła się jeszcze bardziej, zalała dom, a Zenek się utopił i staje przed obliczem boskim.
- Panie Boże, czemuś mnie nie uratował, gdzie Twoja Opatrzność?
- Nie uratował?! Gdzie moja Opatrzność?! A kto trzy razy po Ciebie ponton wysyłał?!





Bierz przykład z Papieża i uśmiechnij się :D