Homoseksualizm, a nauka Kościoła
Stary Testament jednoznacznie potępia homoseksualizm:
„Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!” (Kpł 18,22)
oraz:
„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli” (Kpł 20,13).
"Powinno się traktować je te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i - jeśli są chrześcijanami - do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji."
"Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one - stopniowo i zdecydowanie - do doskonałości chrześcijańskiej."
"Osoba homoseksualna, jak zresztą każdy człowiek, potrzebuje pomocy jednocześnie na różnych poziomach... Jakakolwiek osoba żyjąca na ziemi ma osobiste problemy i trudności, ale także możliwości rozwoju, środki, talenty i własne dary."
Osoby z inklinacjami homoseksualnymi "muszą być przyjęte z szacunkiem, godnością i w sposób delikatny, z uniknięciem wszelkich form niesprawiedliwej dyskryminacji. Wiele przypadków, zwłaszcza gdy praktyka aktów homoseksualnych jeszcze się nie ustaliła, może być poddanych skutecznie właściwej terapii."

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz